Poseł PiS z Podkarpacia Andrzej Szlachta podkreślił, że "członek partii, który nie przestrzega statutu podlega określonym rygorom". - Panie posłanki Kluzik-Rostkowska i Jakubiak w okresie kampanii wyborczej zamiast zająć się jej prowadzeniem, popieraniem naszych kandydatów, koncentrowały swoją działalność na własnych osobach. Angażowały opinie publiczną hipotetycznymi wyborami na stanowisko prezesa PiS - krytykował swoje byłe partyjne koleżanki Szlachta. Poseł przypomniał, że Jarosław Kaczyński w ubiegłym roku został wybrany na kadencje trwającą do 2014 roku.
Szlachta nie przypuszcza, że Kluzik-Rostkowska i Jakubiak stworzą własne ugrupowanie polityczne. - Wszyscy, którzy odchodzili nie znaleźli mocnej pozycji politycznej, a ci którzy przemyśleli, wracają do nas, mamy przykład "Polski Plus" - zaznaczył.
Podobnie decyzje Komitetu Politycznego skomentował europoseł Tomasz Poręba. - Jest to naturalna konsekwencja prowadzenia publicznej dyskusji i debaty na temat kondycji PiS. Jest to szkodliwe, zwłaszcza w kampanii wyborczej. Nie da się wygrać wyborów, jeżeli cały czas zamiast o programie PiS mówi się o wewnętrznych konfliktach - powiedział Poręba.
Pełnomocnik PiS w okręgu 25 w Gdańsku, poseł Andrzej Jaworski odnosząc się do decyzji Komitetu Politycznego ocenił, że była ona trudna, ale "musiała zapaść". - Od samego początku w PiS była grupa 5-6 osób mających odmienne zdanie niż reszta gremium. Każdy może mieć odmienne poglądy i opinie, ale funkcjonując w jakimś ugrupowaniu musi się utożsamiać z jego celami - podkreślił. Zgodził się, że dyskusje są naturalne, ale dodał, że powinny się one odbywać w ramach struktur partii.
Z kolei szef PiS na Lubelszczyźnie poseł Krzysztof Michałkiewicz nie chciał komentować decyzji o wykluczeniu posłanek. - Ja nie uczestniczyłem w podjęciu tej decyzji, podjął ją Komitet Polityczny, a ja jestem członkiem Komitetu Wykonawczego - powiedział. Dodał, że nie zna szczegółów uzasadnienia decyzji o wykluczeniu i nie miał jeszcze okazji o tym rozmawiać ani z prezesem partii, ani z nikim z członków Komitetu Politycznego.
Prezes lubuskiego PiS, poseł Marek Ast uważa, że jeżeli Komitet Polityczny podjął decyzję o wykluczeniu Kluzik-Rostkowskiej i Jakubiak, to musiał mieć ku temu mocne podstawy, gdyż to najdalej idąca sankcja. - Jeśli stwierdza się w uzasadnieniu decyzji, że jej podstawą i było naruszenie przez obie panie statutu partii, to w istocie decyzja o ich wykluczeniu była uzasadniona - ocenił.
Wykluczenia Kluzik-Rostkowskiej oraz Jakubiak nie chciał komentować prezes wrocławskich struktur partii, poseł Dawid Jackiewicz. - Nie znam wszystkich szczegółów tej sprawy, ponieważ jestem pochłonięty kampanią wyborczą - powiedział tylko. Z kolei sekretarz wrocławskich struktur PiS Piotr Babiarz stwierdził, że należy uszanować decyzję komitetu politycznego partii i również nie chciał udzielić komentarza w tej sprawie.PAP, arb