- Ci, którzy dziś opuszczają lub chcą opuścić Prawo i Sprawiedliwość, podzielą polityczny los Marka Jurka i Ludwika Dorna - prognozuje eurodeputowany PiS Ryszard Czarnecki.
- Dorn i Jurek po opuszczeniu PiS zmarginalizowali się całkowicie. I nikt specjalnie za nimi nie zapłakał - pisze na blogu Ryszard Czarnecki. Europoseł ma wrażenie, że niektórzy politycy prawicy, "zakochani w swoim obrazie medialnym i z mediów nie wychodzący", załatwiali swoje wewnątrzpisowskie porachunki publicznie. Ci politycy, według Czarneckiego, dali się wykorzystać w grze przeciwko centroprawicy. Europoseł PiS nie wie, na ile wspomniani politycy działali świadomie, ale jeśli wiedzieli, co robią, to - według Czarneckiego - "własną prywatę przełożyli nad dobro całej drużyny".
Eurodeputowany PiS ocenia, że prawicowi wyborcy są mądrzejsi od prawicowych polityków. - Wiedzą, że polskiej prawicy - poza PR-em - potrzeba najzwyklejszej w świecie jedności - pisze Czarnecki precyzując, że wyborcą prawicy jest dziś ten, kto głosuje na PiS. Czarnecki przypomina, że rozbita i podzielona prawica dwukrotnie "oddała lewicy władzę niejako na tacy". - Kto tego nie rozumie, nic nie rozumie - broni jedności w Prawie i Sprawiedliwości Czarnecki.
zew