Według Klicha, na razie trudno powiedzieć, w jakim tempie będzie postępowało zmniejszanie wielkości naszego kontyngentu. Wszystko będzie zależeć od warunków w prowincji Ghazni. - Bo też trzeba brać pod uwagę trzy elementy przy planowaniu zaangażowania w jakąkolwiek operację. Po pierwsze, wolę polityczną w kraju - bo to przecież w Polsce podejmuje się decyzje, w jakim zakresie angażować się w misje zagraniczne. Po drugie, rozwój sytuacji w Afganistanie. Po trzecie wreszcie, stanowisko NATO w tej kwestii - nie można jego pomijać, bo przecież sojusz jest głównym, zewnętrznym gwarantem bezpieczeństwa Polski - akcentuje Klich.
Minister obrony narodowej ujawnił, że NATO opracowało już szczegółowe plany obrony Polski na wypadek agresji. Chce też stworzyć tarczę antyrakietową.