Czarnecki: "Gazeta Wyborcza" deformuje rzeczywistość

Czarnecki: "Gazeta Wyborcza" deformuje rzeczywistość

Dodano:   /  Zmieniono: 
fot. Wprost 
- Obecna kampania wyborcza jest pokusą dla niektórych środowisk dziennikarskich, żeby wejść wprost w politykę, czyli nie tyle opisywać rzeczywistość, co ją kształtować (deformować). A może nawet ściślej: jeszcze bardziej wejść w politykę, niż to miało miejsce dotąd - twierdzi na swoim blogu europoseł PiS Ryszard Czarnecki. Jako przykład "deformacji rzeczywistości" podaje "Gazetę Wyborczą".
- Od szeregu dni, dzień w dzień „Gazeta Wyborcza" krajowa, a zwłaszcza jej stołeczny dodatek, zwoływała czytelników, aby zablokować planowany na 11 listopada Marsz Niepodległości organizowany przez narodowców - przypomina Czarnecki i dodaje: - Co więcej, „GW" fundowała zwoływanym przez siebie uczestnikom pikiety gwizdki, o czym zresztą codziennie donosi. - Mam nadzieję, że nie dojdzie tam do starć i nie będzie rannych, bo wówczas dziennik ten będzie moralnie za to współodpowiedzialny - napisał jeszcze przed marszem Czarnecki.

O "kreowanie rzeczywistości" Czarnecki oskarża również dziennikarkę "GW" - Dominikę Wielowieyską za jej publikację "o rzekomej propozycji Czarneckiego dla Michała Kamińskiego". - Dziennikarka ta, która nad łóżkiem powinna powiesić sobie baseballa, bo oddałby on metodę z jaką rozprawia z nielubianymi przez siebie politykami, nawet nie raczyła do mnie zadzwonić, by zapytać, co ja tym sądzę - żali się eurodeputowany.

- Wiem, że Michał Kamiński zapowiedział wydanie w tej sprawie specjalnego oświadczenia, które dementuje to oszczerstwo, ale kłamstwo poszło w świat. Mentalność „dresiarzy" jak widać nie jest obca niektórym żurnalistom, którzy są oślepli w politycznej nienawiści - ocenia Czarnecki i dodaje: - Pojęcia „rzetelności dziennikarskiej" mogą oni szukać w Słowniku Wyrazów Obcych, bo w swoich tekstach jej nie znajdą.

ps