Polska delegacja do Zgromadzenia Parlamentarnego NATO zarekomendowała Jadwigę Zakrzewską (PO) na funkcję jednego z wiceprzewodniczących zgromadzenia. - W gremiach decyzyjnych nie ma kobiet; jest szansa, że to się zmieni – mówiła Zakrzewska, która szefuje polskiej delegacji.
Na rozpoczynającej się w piątek w Warszawie sesji Zgromadzenia Parlamentarnego NATO ma być dyskutowana nowa koncepcja strategiczna organizacji. Akcentowany będzie art. 5 Traktatu Waszyngtońskiego, gwarantujący solidarność krajów zrzeszonych w organizacji w razie zagrożenia. – Dla Polski ważnym zagadnieniem jest kontynuacja polityki otwartych drzwi – mówiła Zakrzewska. - Mam na myśli Ukrainę i Gruzję. Taka polityka leży w polskim interesie. Przedmiotem rozmów będą również relacje NATO-Rosja, także dla nas istotne, jak i współdziałanie w operacjach Sojuszu – podkreśliła posłanka PO.
Podczas sesji jesiennych wybierany jest nowy przewodniczący Zgromadzenia Parlamentarnego NATO i jego zastępcy. Delegacja Polska poparła starania Karla Lamersa z Niemiec na stanowisko przewodniczącego i zarekomendowała Zakrzewską jako wiceprzewodniczącą. - W gremiach decyzyjnych Zgromadzenia Parlamentarnego NATO nie ma kobiet. Myślę, że jest szansa – stwierdziła posłanka. Zakrzewska wyraziła także żal, że na sesji nie będzie obecny sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen, który obecnie jest zajęty przygotowaniami do szczytu NATO w Lizbonie.
mb, PAP