Ziobro: PiS silny swoim programem

Ziobro: PiS silny swoim programem

Dodano:   /  Zmieniono: 
Zbigniew Ziobro, fot. Wprost 
Były minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro poparł w piątek byłego szefa ABW Bogdana Święczkowskiego, który ubiega się o mandat radnego w sejmiku woj. śląskiego. - Start Święczkowskiego z listy PiS to dowód, że partia ta jest otwarta na ludzi nie związanych z działalnością polityczną - mówił europoseł PiS.
- To znakomity facet, twardy mężczyzna - powiedział o Święczkowskim Ziobro. Dodał, że PiS jest otwarte na nowe środowiska w polityce.  - Prawo i Sprawiedliwość ma tę okazję, by prezentować wśród swoich kandydatów ludzi również bezpartyjnych, którzy są ekspertami w swojej dziedzinie, którzy zostali docenieni w innych przestrzeniach funkcjonowania życia, a  pochodzą stąd, ze Śląska - powiedział Ziobro. Święczkowskiego określił jako osobę z dorobkiem życiowym, uczciwego, kompetentnego i profesjonalnego.

Święczkowski wyraził opinię, że możliwość startu z listy PiS to  przykład "otwartości" tej partii na ludzi "całkowicie nie związanych w  działalnością polityczną". Jeśli zostanie radnym wojewódzkim, będzie chciał zapobiegać "zagrożeniom" dla  demokracji lokalnej. Źródłem tych zagrożeń jest złe prawo i lokalne powiązanie urzędników z osobami, które mogą dopuszczać się czynów zabronionych. Święczkowski popiera np. ograniczenie liczby kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów do dwóch.

Ziobro, który jest wiceprezesem PiS, unikał odpowiedzi na pytanie o sytuację w partii, skupiając się na  sprawach kampanii przed wyborami samorządowymi. - Nas interesują sprawy zwykłych ludzi - oświadczył. Pytany, czy nie obawia się podziału w PiS, odpowiedział, że obawia się podziału w  Platformie Obywatelskiej. Przypomniał odejście Janusza Palikota i  opuszczenie klubu parlamentarnego PO przez Kazimierza Kutza. Wyraził przekonanie, że PiS "jest silny swoim programem". - Sytuacja w PiS jest bardzo jasna i bardzo oczywista dla każdego, kto obserwuje funkcjonowanie PiS. Liderem, bardzo silnym liderem, jest pan Jarosław Kaczyński. Jest czterech wiceprezesów, wśród nich jednym z nich jestem ja - dodał, dopytywany o swoją pozycję w partii.

Święczkowski urodził się w 1970 r. w Sosnowcu. Z racji potężnej budowy ciała jest żartobliwie nazywany przez kolegów "Godzillą". Do Prokuratury Krajowej ściągnął go minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, z którym zna się jeszcze z czasów studiów. W latach 1989-1994 studiował prawo na Uniwersytecie Jagiellońskim. W latach 1994-1996 był aplikantem prokuratorskim w  Prokuraturze Rejonowej w Tychach. W drugiej połowie lat 90. pracował w Prokuraturze Rejonowej w Sosnowcu, a w  latach 2001-2005 - w Prokuraturze Okręgowej w Katowicach. Od lutego do  lipca 2001 r. pracował jako prokurator delegowany do Ministerstwa Sprawiedliwości w zespole zajmującym się "mafią wyszkowską". Potem wrócił do Prokuratury Okręgowej w Katowicach, gdzie pracował w wydziale śledczym oraz w wydziale ds. zwalczania przestępczości zorganizowanej. Od listopada 2005 r. Święczkowski był wiceszefem Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej, a od stycznia 2006 r. - jego szefem. Nadzorował najpoważniejsze śledztwa dotyczące zorganizowanych grup przestępczych oraz najpoważniejszej przestępczości o charakterze finansowym i ekonomicznym. Szefem ABW był ponad rok - od października 2006 do listopada 2007 r.

zew, PAP