Niedawno z partii Jarosława Kaczyńskiego usunięte zostały posłanki Elżbieta Jakubiak i Joanna Kluzik-Rostkowska. Z klubu PiS odszedł nienależący do partii Jan Ołdakowski, szef Muzeum Powstania Warszawskiego. Niepewna jest też pozycja Michała Kamińskiego i Adama Bielana. Media spekulują, że członkowie liberalnego skrzydła PiS oraz grupa tzw. muzealników mieliby po odejściu lub wyrzuceniu z partii założyć nowe ugrupowanie. Na piątkowej konferencji z Łukowiczem Poncyljusz oświadczył, że nie zamierza "dzisiaj ogłaszać nowej partii". Deklarował chęć do zakończenia "wojny na górze", apelował o porozumienie, rozsądek i wyważoną dyskusję o realnych problemach Polaków. Poncyljusz zadeklarował lojalność wobec wyrzuconych z PiS posłanek. Według "Rzeczpospolitej", Jakubiak i Kluzik-Rostkowska mają po wyborach samorządowych rozpocząć tourneé po Polsce. Posłanki miałyby zachęcać do "wspólnego działania" tych działaczy PiS i PO, którzy nie dostaną się do samorządów.
W odpowiedzi na te działania, politycy partii Kaczyńskiego chcą na wiosnę zorganizować "kongres ideowy prawicy". Według Jarosława Sellina (PiS, wcześniej Polska Plus), kongres miałby być syntezą polskiej centroprawicy, "jej zadań i idei". Sellin liczy na reintegrację środowiska. Do prac nad kongresem mają być zaproszone inne środowiska prawicowe, m.in. UPR i Prawica Rzeczypospolitej.
zew, "Rzeczpospolita"