Martwe komitety
Dodał, że dokument przywiązuje wagę do "visible assurance" - jak to ujął "namacalnej obecności" sojuszu. - Rozumiemy to jako obecność instytucji i żołnierzy NATO. Dlatego uważamy, że polityka nawet czasowej obecności wojsk amerykańskich daje nam większe poczucie bezpieczeństwa - powiedział, nawiązując do rozpoczętego w maju rotacyjnego stacjonowania w Polsce amerykańskiej baterii obrony powietrznej. Klich wyraził poparcie dla reformy sojuszu, która redukuje struktury i etaty. Przypomniał, że sekretarz generalny Anders Fogh Rasmussen "likwiduje niepotrzebne komitety, a ma sporo do likwidowania; komitetów konsultacyjnych w czasie zimnej wojny namnożyło się ponad 400. Część kompletnie martwa, część niedostosowana do obecnych wyzwań". Klich zapewnił, że redukcje nie umniejszą zdolności obronnych Sojuszu. Mówiąc o koncepcji stopniowego przekazania do 2014 r. odpowiedzialności za Afganistan władzom afgańskim, Klich powiedział, że choć jest "zwolennikiem określania stanów końcowych, a nie dat", jest pewny, że termin zostanie dotrzymany.
Zdaniem Klicha projekt nowej koncepcji strategicznej "w sposób właściwy opisuje współpracę z Rosją". - Mamy dobre instytucje współpracy, nie trzeba ich zmieniać, ale trzeba je lepiej wykorzystywać - powiedział. Dodał, że wymaga to jasnego określenia wspólnych interesów sojuszu i Rosji, jak Afganistan, zwalczanie piractwa i terroryzmu, przeciwdziałanie rozprzestrzenianiu broni masowego rażenia i obrona przeciwrakietowa. - Obrona przeciwrakietowa rozumiana jako obszar współpracy, a nie jako tworzenie wspólnej tarczy antyrakietowej - zastrzegł Klich.
Rosja: byle nie przeciw nam
Także zdaniem szefa BBN Stanisława Kozieja budowa wspólnego systemu przeciwrakietowego NATO i Rosji nie jest obecnie możliwa. - Po pierwsze obydwie strony musiałyby być tym głęboko zainteresowane, a na dzisiaj, jak wiemy, takiego zainteresowania nie ma. O wiele ważniejszym powodem jest to, że trudno sobie wyobrazić tworzenie zintegrowanych systemów militarnych i systemów obronnych dwóch różnych podmiotów, które nie są wcześniej zintegrowane i zjednoczone w sensie politycznym - podkreślił szef BBN.
Według Kozieja wspólny projekt byłby możliwy, gdyby NATO i Rosja były zdecydowane i przekonane, że mają dokonać integracji politycznej. - A na to się chyba jeszcze długo nie zanosi. Współpraca NATO-Rosja - tak, jak najszerzej i jak najwięcej; integracja - na razie należy o tym zapomnieć - powiedział Koziej. W odpowiedzi jeden z przedstawicieli rosyjskiej Dumy wyraził nadzieję, że "uda się porozumieć co do parametrów, dzięki czemu otrzymamy bardzo dobry, obopólnie korzystny system współpracy". - Jeżeli NATO i Rosja chcą współpracować poważnie i praktycznie w zakresie obrony przeciwrakietowej, to jest to możliwe tylko wtedy, gdy mamy wspólną ocenę istniejących potencjalnych zagrożeń i niebezpieczeństw - mówił. Rosyjski parlamentarzysta dodał, że europejski system obrony przeciwrakietowej "musi być zbiorowy". - Rosja musi mieć pewność, że taki system nie będzie skierowany przeciwko niej - dodał Rosjanin. Podkreślił, że Rosja jest gotowa do rozmów o wspólnej tarczy.
zew, PAP