Uczniowie uznali, że wypowiedzi te naruszyły ich dobra osobiste: dobre imię oraz godność osobistą poprzez publiczne określenie ich mianem "smarkaczy" oraz "szczeniaków". W efekcie zdecydowali się podać Ryszarda Legutkę do sądu. W pozwie przeciwko eurodeputowanemu domagają się przeprosin na łamach dwóch gazet, w których europoseł wypowiadał się na ich temat oraz wpłaty 5 tys. zł na cele społeczne. W odpowiedzi na pozew pełnomocnik europosła wniósł o odrzucenie powództwa ze względu na immunitet, który przysługuje Legutce z racji pełnionej przez niego funkcji posła Parlamentu Europejskiego.
W pozwie przeciw Legutce licealiści podkreślają, że użyte przez niego słowa są dla nich wysoce obraźliwe, mają wydźwięk pejoratywny i obraźliwy. Zaznaczają, że wypowiedzi europosła są dotkliwe również dlatego, że zostały wypowiedziane przez osobę cieszącą się powszechnym zaufaniem i poważaniem w sytuacji, gdy oni podjęli próbę rozpoczęcia dyskusji na temat krzyży. Podkreślają, że ich petycja była krótka, stonowana i rzeczowa i stanowiła inicjatywę obywatelską, podjętą w celu rozpoczęcia dyskusji na ważny, choć kontrowersyjny temat.
PAP, arb