Były minister sprawiedliwości podkreślał, że jeśli "zapytamy, gdzie są autostrady, drogi, wielkie inwestycje, które miały przypominać Irlandię, zmiany w obszarze rolnictwa, podwyżki dla służby zdrowia, to okaże się, że z tych obietnic rządu Donalda Tuska niewiele wynika". - Jednym słowem, to jest rząd, który bardzo rozczarowuje, jeśli chodzi o skutki swoich działań. Ma szansę zrealizować jedną obietnicę. Słyszymy, że Irlandia jest na skraju bankructwa, a z analiz ekonomistów m.in. prof. Krzysztofa Rybińskiego i osób związanych z prof. Leszkiem Balcerowiczem wynika, że Donald Tusk ma wielkie sukcesy w zadłużaniu kraju. Pokonał nawet znanego z podobnych sukcesów I sekretarza PZPR Edwarda Gierka - ironizował Ziobro.
Zdaniem europosła Polska jest obecnie zadłużana w znacznie większym stopniu niż za czasów Gierka. - Tylko że wtedy powstawała "gierkówka", rozbudowywały się stocznie, przemysł ciężki i elektrownie, a dzisiaj ostatnie z tych zakładów są prywatyzowane i sprzedawane, a rząd w znacznie większym stopniu zadłuża kraj. Polska zmierza w kierunku bankructwa - alarmował wiceszef PiS. W opinii Ziobry polityka premiera jest "nieodpowiedzialna".
Inny polityk PiS Kazimierz Michał Ujazdowski z PiS ocenił gabinet kierowany przez Tuska na "3-", z czego - jak zaznaczył - nie można się cieszyć. Podkreślił, że jeśli maturzysta zdałby na taką ocenę swój egzamin dojrzałości i nie mógłby się w konsekwencji dostać na żaden porządny wydział w Polsce, to trudno byłoby powiedzieć, że cokolwiek mu się udało. - Jest to najbardziej pasywny rząd po 1989 r. To jest opinia nie tylko opozycji, ale też wielu ekspertów, także tych o liberalnych poglądach - krytykował poseł. Odwołując się do analogii piłkarskich ocenił, że ten rząd to zespół, który symuluje grę, podczas gdy Polsce potrzebny jest futbol angielski, z wizją, grany od początku do końca. - Wydaje mi się, że rząd Donalda Tuska jest rządem bez dobrych umiejętności państwowych, uchylającym się od trudnych problemów, nieaktywnym na arenie międzynarodowej i wbrew swoim ideologicznym deklaracjom zmniejszającym zakres wolności gospodarczej i budującym większe obciążenia biurokratyczne kosztem polskiej przedsiębiorczości - dodał.
PAP, arb