Polska i Szwecja chcą przybliżyć Ukrainę do Unii

- Jako argument w rozmowach o ułatwieniach wizowych dla swych obywateli Ukraińcy mogliby wykorzystać doświadczenie doskonale funkcjonującej umowy o małym ruchu granicznym między Polską a Ukrainą - mówił minister spraw zagranicznych Polski. Sikorski i Bildt podkreślili, że przybyli do Kijowa na zaproszenie Janukowycza, by wspólnie naradzić się przed szczytem oraz przekazać ukraińskiemu prezydentowi, iż zjednoczona Europa troszczy się o "europejską przyszłość jego państwa". - Jest to wizyta solidarności z Ukrainą - zaznaczył Sikorski. Ministrowie wyjaśnili też, że przyjechali do Kijowa razem jako współautorzy programu Partnerstwa Wschodniego.

Deklarując swe poparcie dla związanych ze szczytem Ukraina-UE oczekiwań Kijowa w dziedzinie ułatwień wizowych, Sikorski i Bildt przyznali, że na razie nie można spodziewać się podpisania umowy stowarzyszeniowej między Ukrainą i Unią. - W rozmowach o umowie stowarzyszeniowej są postępy, jednak są to negocjacje dotyczące trudnych kwestii ekonomicznych - podkreślił Bildt.

Po spotkaniu z prezydentem Janukowyczem obaj szefowie dyplomacji relacjonowali, że zachęcali ukraińskie władze do reform, które zbliżyłyby Kijów do UE. Z kolei administracja prezydenta Janukowycza w komunikacie poświęconym spotkaniu o rozmowie na temat reform nie napisała. Ograniczyła się jedynie do wzmianki, że prócz szczytu Ukraina-UE tematem rozmów były stosunki Kijowa ze Sztokholmem i Warszawą.

PAP, arb