Danuta Bodzek, kandydatka PSL na prezydenta Warszawy, w wywiadzie dla Polskiego Radio mówi o swojej wizji Warszawy, szansach na fotel prezydenta oraz błędach obecnych władz w ratuszu.
- W stolicy trzeba usprawnić transport. To mój konik - podkreśla Danuta Bodzek. Transport miejski powinien być jej zdaniem skonsolidowany - należy skoordynować ze sobą wszystkie środki komunikacji, także kolej. Bodzek przekonuje, że kolej w stolicy wykorzystywana jest nieadekwatnie do ilości sieci kolejowych. Wytyka też obecnej prezydent nieprzemyślane i nietrafione inwestycje. - Wyremontowano torowisko na moście Poniatowskiego i podniesiono je o 20 centymetrów ponad poziom jezdni. Teraz ten pas nie może być wykorzystany przez autobusy – ubolewa kandydatka PSL.
Bodzek zwraca też uwagę, że Warszawa to nie tylko centrum. To również inne dzielnice, które muszą żyć ze sobą w symbiozie. - Mieszkając na Pradze Północ uważam, że to najbardziej zaniedbana dzielnica stolicy - mówi. - A to dlatego, że Praga Północ ma najniższy budżet – dodaje.
Choć najnowsze sondaże pokazują, że zdecydowanym faworytem w wyborach jest obecna prezydent Warszawy, to kandydatka PSL nie załamuje rąk. Jej zdaniem, wyborcy często nie są zorientowani w poglądach kandydatów, często też głosują z przyzwyczajenia. Bodzek podkreśla, że jest pierwszym kandydatem na prezydenta Warszawy wystawionym przez PSL. W poprzednich wyborach w Warszawie startował wprawdzie polityk Stronnictwa Janusz Piechociński, ale polityk reprezentował wówczas własny komitet wyborczy.Pws, Polskie Radio