Dudziński: "Polska jest najważniejsza" nie godzi w PiS

Dudziński: "Polska jest najważniejsza" nie godzi w PiS

Dodano:   /  Zmieniono: 
- Ile razy można zadawać pytanie zmierzające do tego, bym się odciął od PiS? Ja tego nie zrobię – zarzeka się poseł PiS Tomasz Dudziński, jednocześnie podkreślając walory stowarzyszenia "Polska Jest Najważniejsza", którego jest członkiem.
Tomasz Dudziński przyznaje, że mimo iż podpisywał się przez wiele lat pod programem PiS, to miał uwagi, co do sposobu prowadzenia wewnętrznej debaty. - Byłem przeciwko wyrzuceniu Ludwika Dorna, bo partia polityczna powinna zrzeszać ludzi o różnych poglądach – twierdzi członek stowarzyszenia "Polska Jest Najważniejsza". Uważa, że jeśli ktoś nie zgadza się z kierownictwem partii nie musi oznaczać natychmiastowego usunięcia. Poseł dodaje, że - jego zdaniem - decyzja o wykluczeniu Joanny Kluzik-Rostkowskiej i Elżbiety Jakubiak z partii jest nieuzasadniona.

Pytany o swoje odejście z PiS-u, Dudziński odpowiada, że wszystkie decyzje zapadną dopiero po wyborach, gdyż poseł nie chce szkodzić kandydującym. - Jestem szefem okręgu wyborczego, w którym startują kandydaci PiS i uważam, że wszelkie roszady personalne mogą zaszkodzić kandydatom – dodaje poseł.

Dudziński podkreśla, że nowo utworzone stowarzyszenie nie uderza w PiS, lecz postuluje o zmianę języka w polityce. - Chciałbym powrotu języka, jaki zaproponowaliśmy w kampanii prezydenckiej. Polacy tego oczekują i prędzej czy później kierownictwo partii PiS to zrozumie – uważa Dudziński. Ponadto, pod wieloma punktami program stowarzyszenia jest zbieżny z programem PiS, jednak niektóre kwestie ich różnią np. bardziej liberalne podejście stowarzyszenia do gospodarki. - Już dziś widać, że powstanie stowarzyszenia oznacza, że skończył się czas trzyletniego urlopu dla rządu Tuska – twierdzi Dudziński

kw "Gazeta Wyborcza"