Występując na konferencji prasowej Niaklajeu zwrócił uwagę, że "po zakończeniu oficjalnych wystąpień, od 6 do 18 grudnia nastąpi długa przerwa" w obecności kandydatów w mediach elektronicznych. W ten sposób - dodał - od 6 grudnia "wszyscy kandydaci znikają z mediów, oprócz jednego", czyli prezydenta Alaksandra Łukaszenki, który ubiega się o reelekcję.
W apelu do CKW Niaklajeu ocenił, że "pod pozorem relacjonowania (przez media) wyjazdów służbowych prezydenta odbywa się faktycznie jego agitacja wyborcza". - Po 5 grudnia my, alternatywni kandydaci, chcemy mieć taką samą możliwość dotarcia z naszymi programami do społeczeństwa jak ma Łukaszenka, lub też niech on zniknie z radia i telewizji. Jeśli w agitacji jest martwy sezon, to powinien objąć wszystkich - powiedział Niaklajeu.
W wyborach prezydenckich na Białorusi startuje 10 kandydatów, w tym siedmiu przedstawicieli opozycji. W poniedziałek rozpoczęły się ich wystąpienia w radiu i telewizji. Kandydatom przysługują po dwa półgodzinne wystąpienia w państwowym radiu oraz w telewizji. Prócz tego mogą wystąpić w dwóch godzinnych debatach na żywo.
pap, ps