Jak podkreśliła, "w ciągu ostatnich pięciu miesięcy PiS i PO straciły prawie 6 mln wyborców". - Donald Tusk apelował o 500 dni spokoju, z czego mamy ostatnie 140 dni dosyć jałowej polityki, z której bardzo niewiele wynika - oceniła. - Jesteśmy przekonani również, że Polska scena polityczna zasługuje na dobrą, rzetelną, rozsądną i twardą opozycję. Jest takie przysłowie, które mówi, że nawet najdłuższą podróż zaczyna się od pierwszego kroku. My dziś ten pierwszy krok wykonujemy, mamy nadzieję, dobrej szczęśliwej podróży - zaznaczyła.
Jak poinformował poseł Paweł Poncyljusz, szefową nowego klubu została Kluzik-Rostkowska. Wiceprzewodniczący klubu zostaną wybrani podczas posiedzenia klubu. Poncyljusz nie podał terminu zebrania.
Mojzesowicz ucieka z marginesu
- Nowe otwarcie, sensowni ludzie - tak o powołanym we wtorek klubie parlamentarnym Polska Jest Najważniejsza mówił jego poseł Wojciech Mojzesowicz. Jak powiedział, przystąpił do klubu m.in. dlatego, że PiS skazuje się na "margines polityki". Mojzesowicz (minister rolnictwa w rządzie Jarosława Kaczyńskiego) zapowiedział, że w nowym klubie będzie zajmował się sprawami wsi. Pytany o powody zmiany barw klubowych odpowiedział: "ostatnie wybory samorządowe i utratra poparcia na wsi, z winy kierownictwa PiS".
W ocenie Mojzesowicza, "świetny program i rzeczy, które robiliśmy na rzecz tej wsi były zawłaszczane przez osoby, które nie miały o tym pojęcia". Poseł podkreślił, że liczył na to, że PiS "będzie sensowną opozycją, która ma przejąć władzę", tymczasem "skazuje się na margines polityki".
Będzie marszałek z PJN?
- Zawsze dobra, rzetelna opozycja tylko pomaga rządowi - powiedział marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna w trakcie spotkania z posłami tworzącymi nowy klub. Schetyna pytany później, czy nowy klub będzie miał w Prezydium Sejmu swojego wicemarszałka, odpowiedział, że decyzja o liczbie wicemarszałków należy do Sejmu; na początku kadencji Sejm ustalił, że będzie czterech wicemarszałków. - Jeśli miałby być dodatkowy wicemarszałek, to ta decyzja musi być zmieniona większością sejmową. To jest możliwe, ale zależy od Sejmu - zaznaczył.
Klub Polska Jest Najważniejsza otrzymał do swojej dyspozycji dwa pokoje na końcu korytarza, przy którym mieszczą się biura senackie. Poseł Jan Ołdakowski, po długim marszu z gabinetu marszałka do biura swojego nowego klubu, zażartował: "stąd można tylko awansować". Marszałek Sejmu mówił, że każdemu klubowi parlamentarnemu przysługują pokoje w gmachu Sejmu, samochód oraz pieniądze na funkcjonowanie klubu, w tym zatrudnienie pracowników. - Są dwa pokoje po kole Polska Plus, który już nie istnieje i przekazałem je w użytkowanie - poinformował marszałek. Jak dodał, będą jeszcze prowadzone rozmowy co do parytetów klubowych w komisjach i o miejscach posłów klubu Polska Jest Najważniejsza na sali plenarnej.
zew, PAP