W 2006 roku PO w wyborach do sejmiku miała 28 proc. głosów, co dało jej 10 mandatów w 30-osobowej radzie województwa. Tegoroczne wybory zakończyła też na pierwszym miejscu, jej wynik to ok. 34 proc., ale daje to tylko o jeden mandat więcej. Do Platformy podczas kadencji dołączyło pięciu radnych, którzy zrezygnowali z członkostwa w Samoobronie i PiS. Z 15 mandatami była więc głównym graczem na lubuskiej scenie politycznej. Cztery lata temu koalicyjny komitet Lewica i Demokraci, który można porównać do obecnego KW SLD, zdobył 6 miejsc w sejmiku z poparciem 24 proc. Sojusz poprawił wynik. Na SLD w 2010 r. oddano ponad 26 proc. głosów. Skok nie jest tak duży jak w przypadku PO, ale daje SLD aż 3 mandaty więcej niż wcześniej (było 6, jest 9) i stawia na drugim miejscu w sejmiku.
Blisko o 4 punkty proc. wzrosło poparcie dla PSL. Ludowcy przed czterema laty wprowadzili do sejmiku 3 swoich kandydatów z wynikiem nieco ponad 10 proc. W tej kadencji będą mieli o 2 więcej. Wynik PSL to ponad 14 proc. Do sejmiku weszło również PiS, ale wynik jest gorszy niż w 2006 r. Wówczas było 21,38 proc., obecnie jest niecałe 17. W 2006 r. partia wprowadziła do sejmiku 8 radnych, z których 2 zmieniło później ugrupowanie. W wyborach 2010 PiS-owi udało się umieścić w sejmiku 5 radnych.
W 2006 r. w sejmiku utworzyła się koalicja PO-PSL-PiS, która przetrwała ponad dwa lata. W sierpniu 2008 r. doszło do konfliktu między PO i PiS, koalicja rozpadła się, a na stanowisku marszałka Krzysztofa Szymańskiego (PO) zastąpił Marcin Jabłoński (PO). Doszło do zawiązania koalicji sejmikowej, w której PiS zastąpił Sojusz. W wyborach parlamentarnych (do Sejmu) w 2007 r. PO uzyskała nieco ponad 44 proc., PiS prawie 22,5 proc., SLD 17,64 proc., a PSL blisko 8,4 proc. Pozostałe partie (LPR, Samoobrona i PPP) nie przekroczyły 2 proc.
zew, PAP