- Chcę powiedzieć po raz kolejny bardzo wyraźnie: Janusz Palikot reprezentuje w polityce wszystko to, z czym ja walczę - ripostowała Kluzik-Rostkowska.
Kaczyński pytany był też przez, czy nie lepiej dla PiS-u byłoby wstrzymać decyzje o wykluczeniu Jakubiak i Kluzik-Rostkowskiej z partii na czas po wyborach lub uczynić to wcześniej. - Mieliśmy tu do czynienia z zaplanowaną z premedytacją akcją i myśmy po prostu nie mieli innego wyjścia - odpowiadał prezes PiS. - Nie chodziło tu o jakieś indywidualne sprawy dwóch pań, tylko o zaplanowaną akcję, to jest jasne - ocenił szef PiS. - Sytuacja była prosta, proszę zwrócić uwagę, Donald Tusk został wycofany z tej kampanii. Dlaczego? Najwyraźniej PO ma dobre badania i wiedziała, że wynik PO będzie bardzo skromny i że wobec tego, jest duże prawdopodobieństwo, że między naszymi partiami będzie niewielka różnica - ocenił. Jak dodał, PiS nie ma czego żałować. - Sądzę, że byłoby jeszcze gorzej, gdybyśmy tej decyzji nie podjęli - podkreślił.
Na słowa Jarosława Kaczyńskiego zareagowała Joanna Kluzik-Rostkowska. Według niej 1 proc. poparcia dla PJN to efekt błędu sondażowni. - Rzeczywiście pojawiły się sondaże mówiące o 1 proc. poparcia dla klubu Polska Jest Najważniejsza. Mamy drugi sondaż, który mówi o ponad 8-procentowym poparciu, gdzie jest pytanie dotyczące nazwy Polska Jest Najważniejsza oraz wymieniane jest moje nazwisko - powiedziała Kluzik-Rostkowska. - W związku z tym prosimy sondażownie przy następnych badaniach, żeby jeszcze przynajmniej przez jakiś czas używały naszych nazwisk. Wtedy, kiedy używa się naszych nazwisk, te sondaże są dla nas znacznie korzystniejsze - dodała.pap, ps