Alonso i Ramos musieli opuścić boisko po tym, jak po raz drugi w meczu zostali ukarani przez arbitra żółta kartką. W obu przypadkach - za grę na czas. Żaden z nich nie protestował wobec takiej decyzji szkockiego sędziego, a Ramos przed zejściem z boiska uścisnął nawet dłoń Craigowi Thomsonowi. Upomnienia dla Alonso i Ramosa oznaczają, iż nie zagrają oni w ostatnim meczu fazy grupowej LM, w której pewny awansu do kolejnej rundy Real spotka się z Auxerre. Hiszpanie będą mogli jednak wystąpić w spotkaniach fazy pucharowej z "czystym kontem".
Światowe media podejrzewają, iż wymuszenie kartek przez graczy Realu było zaleceniem trenera Mourinho, który rozmawiał z Alonso przy linii bocznej boiska tuż przed otrzymaniem przez niego drugiego upomnienia. Z kolei Ramosowi "wytyczne" miał przekazać bramkarz Iker Casillas, z którym wcześniej rozmawiał jego zmiennik Jerzy Dudek. Media obiegły zdjęcia, na których widać, jak Polakowi uwagi przekazuje portugalski szkoleniowiec. - Nie ma sensu poruszać więcej tej sprawy. Pomówmy lepiej o klasyku z Barceloną, który czeka nas za kilka dni. Sankcje ze strony UEFA? Nie obawiam się kar, ponieważ nie zrobiłem nic złego - podkreślił w czwartek Sergio Ramos.
pap, ps