W pozostałych dwóch głosowaniach prof. Krystyna Pawłowicz, zgłoszona przez PiS i zgłoszony przez SLD prof. Andrzej Wróbel nie uzyskali wymaganej liczby głosów. Z kandydowania zrezygnował prof. Bogusław Banaszak. Wcześniej media informowały, że trwa proces o plagiat, jaki został mu wytoczony mu przed pięcioma laty. Na posiedzeniu sejmowej Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka prof. Banaszak zapewnił, że "ma w tej sprawie czyste sumienie" i nie widzi przeszkód w ewentualnym swoim orzekaniu w TK.
Emocje budziła też kandydatura mecenasa Stanisława Rymara. "Gazeta Wyborcza" napisała, że nie ma doświadczenia w prawie konstytucyjnym i że w maju 2011 r. skończy on 70 lat, a wtedy nie mógłby zostać wybrany do TK, bo jego sędziowie powinni spełniać kryteria takie jak sędziowie Sądu Najwyższego, przechodzący w stan spoczynku po ukończeniu 70 lat. W odpowiedzi na to Rymar wysłał do "Gazety" "zawezwanie do próby ugodowej" z żądaniem przeprosin i 200 tysięcy zł na cel charytatywny. W piątek powiedział, że odstąpi od popierania tego wniosku.
2 grudnia kończy się 9-letnia kadencja czterech sędziów Trybunału - prezesa Bohdana Zdziennickiego, wiceprezesa Marka Mazurkiewicza oraz Mariana Grzybowskiego i Mirosława Wyrzykowskiego.
Kandydaci na sędziów TK zostali zgłoszeni 2 listopada. Przeciw trybowi ich zgłaszania protestowały organizacje pozarządowe. W ich ocenie zbyt krótki czas od zgłoszenia kandydatów do Trybunału Konstytucyjnego do zaopiniowania ich przez sejmową komisję (18 listopada), a następnie - do głosowania w Sejmie - uniemożliwiał przeprowadzenie monitoringu obywatelskiego. Obywatelski Monitoring Kandydatów na sędziów TK to mająca już kilkuletnią tradycję wspólna inicjatywa Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, Instytutu Prawa i Społeczeństwa INPRIS oraz polskiej sekcji Międzynarodowej Komisji Prawników.
pap, ps