Paweł Piskorski skrytykował na swoim blogu prezydenta Bronisława Komorowskiego. Zdaniem polityka, prezydent zapraszając na spotkanie Rady Bezpieczeństwa Narodowego generała Wojciecha Jaruzelskiego, pomógł opozycji.
"Komorowski, sprawił wielki, polityczny prezent Jarosławowi Kaczyńskiemu" czytamy na blogu. Zdaniem Piskorskiego, "lider PiS od trzech tygodni stał pod ścianą", gdyż debatę publiczną zdominowała dyskusja o wyrzuceniu części posłów z Prawa i Sprawiedliwości. "Cała sytuacja wyraźnie Kaczyńskiemu i całej formacji nie służyła" - czytamy dalej. Zdaniem Piskorskiego, "z pomocną dłonią pojawił się prezydent Komorowski".
Według przewodniczącego Stronnictwa Demokratycznego, zaproszenie generała Jaruzelskiego było dla Kaczyńskiego, "jak danie tlenu", dzięki któremu Kaczyński "mógł wyjść z narożnika" i "rozpocząć na nowo swoją narrację".
W opinii Pawła Piskorskiego, Komorowski dał Kaczyńskiemu argumenty do krytyki rządu przypadkiem, winą obarczając "ciapowatość prezydenta i jego otoczenia". Polityk dodał, że Kancelaria powinna zatrudnić sprawnego politologa, który na potrzeby głowy państwa mógłby przygotowywać analizy polityczne. "Jak widać, Sławek Nowak w tej roli najwyraźniej się nie sprawdza" - prześmiewczo skomentował.
bb
Według przewodniczącego Stronnictwa Demokratycznego, zaproszenie generała Jaruzelskiego było dla Kaczyńskiego, "jak danie tlenu", dzięki któremu Kaczyński "mógł wyjść z narożnika" i "rozpocząć na nowo swoją narrację".
W opinii Pawła Piskorskiego, Komorowski dał Kaczyńskiemu argumenty do krytyki rządu przypadkiem, winą obarczając "ciapowatość prezydenta i jego otoczenia". Polityk dodał, że Kancelaria powinna zatrudnić sprawnego politologa, który na potrzeby głowy państwa mógłby przygotowywać analizy polityczne. "Jak widać, Sławek Nowak w tej roli najwyraźniej się nie sprawdza" - prześmiewczo skomentował.
bb