- Nie wiem czy byłem gołąbkiem pokoju, natomiast nie mam sobie nic do zarzucenia. Wielokrotnie przekonywałem moją partię do zmiany języka, przekonywałem ją również do zorganizowania pierwszego takiego przedsięwzięcia na scenie politycznej od wielu lat, czyli do dużego kongresu programowego 1,5 roku temu w Krakowie - mówi o swojej roli w PiS Bielan. I radzi swojej byłej partii, aby "wyciągnęła wnioski z tego co się wydarzyło". - Życzę tej partii, jak wielu innym, dobrze. Demokracja opiera się na partiach politycznych, więc ja chciałbym, żeby w tych partiach, życie wewnętrzne było jak najbardziej demokratyczne i żeby one zachowywały się racjonalnie - przekonuje eurodeputowany. - PiS ciężko zapłaciło za zmianę strategii po wyborach prezydenckich - straciło ponad 3 mln głosów i stało się ugrupowaniem "trędowatym". W praktycznie żadnym sejmiku nie będzie rządzić, wszystkie koalicje jeszcze nie zostały ogłoszone, ale już dzisiaj można to powiedzieć niemal z całą pewnością - zauważa Bielan. Eurodeputowany doprecyzowuje, że "trędowatość" odnosi się do braku zdolności koalicyjnej.
Pytany o plany stowarzyszenia "Polska jest najważniejsza" Bielan zdradza, że stowarzyszenie przygotowuje się do najbliższych wyborów parlamentarnych. - Z całą pewnością start w wyborach jest przesądzony - podkreśla. Nie chce jednak zdradzić jaką ostatecznie nazwę przyjmie nowy ruch. - Na razie czekamy na rejestrację nazwy stowarzyszenia - ucina temat.arb, RMF FM