Sojusz buduje swoje zaplecze intelektualne, opierając się na dawnych ikonach lewicy. Bo ustanowienie szefem Instytutu Europejskiego Leszka Millera, to niejedyny pomysł na zagospodarowanie do niedawna zapomnianych ikon SLD. Jak dowiedziała się "Polska", szef Sojuszu chce znaleźć również miejsce dla Józefa Oleksego.
- Jeszcze nie wiemy, co to dokładnie będzie. Szukamy dla niego przestrzeni. Ale zapewne były premier będzie się zajmował sprawami zagranicznymi - mówi gazecie jeden z polityków SLD. Krzysztof Janik został zaś umocowany w Centrum Analiz Politycznych. Skąd ten zwrot Grzegorza Napieralskiego ku starszyźnie, choć przecież miał odmładzać Sojusz? Być może szef SLD chce w ten sposób zaspokoić żądania byłych liderów, którzy - zdaniem części posłów SLD - szykują się do politycznego powrotu na Wiejską. Oficjalnie żaden z dawnych szefów Sojuszu nie chce niczego deklarować. Jednak w sejmowych kuluarach aż huczy od doniesień, że byli liderzy SLD zabiegają mocno, by wziąć udział w wyborach parlamentarnych.