Assange odmówił ujawnienia, jakie "nieprawidłowości" w funkcjonowaniu banku zostaną ujawnione, ani też nie podał jego nazwy. Porównał jednak treść tych dokumentów do rewelacji dotyczących amerykańskiej firmy Enron, bohatera wielkiego skandalu finansowego z 2006 roku. - Można powiedzieć, że chodzi o ekosystem korupcji, ale także o sposób podejmowania rutynowych decyzji, przymykanie oczu na różne rzeczy i kultywowanie zachowań mało etycznych - powiedział Assange, choć - jak podkreśla - "jest za wcześnie, by mówić o przestępstwie".
- Powinniśmy być ostrożni i nie przyklejać ludziom etykietki przestępcy, dopóki nie będziemy mieć zupełnej pewności - dodał założyciel Wikileaks. Jak zapewnił, przeciek "da rzeczywisty i reprezentatywny obraz tego, jak banki działają na szczeblu kierowniczym". Pytany, co chce tym osiągnąć, odpowiedział: "zachęcić do śledztw i reform, jak sądzę". Assange zapewnia, że ma także informacje z wielu innych sektorów, w tym farmaceutycznego i energetycznego - od koncernu BP po albańską firmę naftową, która próbuje sabotować złoża swoich rywali.
zew, PAP