Ludzie wolą zaangażowanych
- Na wielu poziomach samorządności daje się odczytać jednoznaczne wskazanie obywateli, że preferują wybory ludzi, których uważają za bardziej zaangażowanych w sprawy lokalne, a mniej w pewną batalię partyjną, która jest kojarzona z parlamentem - powiedział prezydent. W jego ocenie, opinia publiczna chce, by sfera samorządu była domeną ludzi zaangażowanych w politykę lokalną. - Zamierzam odbyć swoistą pielgrzymkę po partiach politycznych, przekonując - mam nadzieję, razem z samorządowcami - do pewnej powściągliwości, pewnego świadomego cofnięcia się partii politycznych z dominacji w obszarze samorządu lokalnego, która dzisiaj jest faktem - zapowiedział prezydent. W ocenie Komorowskiego, ostatnie wybory samorządowe pokazały, że "w wielu przypadkach jednak to lista wyborcza decyduje o większych czy mniejszych szansach także bardzo dobrych kandydatur". Komorowski zadeklarował, że nie chce przeprowadzać rewolucji, a ewolucję w działaniu samorządów.
Będą okręgi jednomandatowe?
Komorowski uważa, że wprowadzenie okręgów jednomandatowych na poziomie całego samorządu, także w województwach, może być "decydującym argumentem na rzecz wprowadzenia także być może jednomandatowych okręgów wyborczych do parlamentu". - Zobaczymy, czy tak będzie, na razie zróbmy tyle, aby doświadczenie się po pierwsze kumulowało i przekonywało - mówił prezydent. W jego ocenie, wybór wszystkich radnych w okręgach jednomandatowych będzie sprzyjał aktywizacji społeczeństw lokalnych.
Członkowie zespołu, który przygotowuje prezydencką propozycję ws. samorządów zapowiedzieli, że będzie ona m.in. mówić o wzmocnieniu roli jednostek pomocniczych w gminach miejskich (dzielnic i osiedli), a także wzmocnieniu roli powiatów.zew, PAP