Do zamachów nikt się nie przyznał, jednak zdaniem irańskich władz ich celem było powstrzymanie irańskiego programu nuklearnego. Prezydent Iranu Mahmud Ahmadineżad o współudział w atakach oskarżył ONZ.
Profesor Madżid Szariari, wykładowca fizyki na uniwersytecie Szahida Behesztiego i członek Towarzystwa Nuklearnego Iranu, zginął w poniedziałek w eksplozji bomby przymocowanej do jego samochodu przez dwóch motocyklistów w północno-wschodnim Teheranie. W wybuchu ranna została jego żona. W podobnym zamachu tego samego dnia obrażeń doznał inny fizyk z tej samej uczelni wraz z żoną.
W dniach 6-7 grudnia w Genewie odbędą się rozmowy grupy "5+1" (pięciu stałych członków Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz Niemcy) z Iranem w sprawie irańskiego programu nuklearnego. Negocjacje te od roku są zawieszone.
Iran podejrzewany jest o dążenie do wyprodukowania własnej broni nuklearnej pod przykrywką cywilnego programu rozwoju energetyki atomowej. Rząd w Teheranie stanowczo odrzuca te oskarżenia, utrzymując, że chce wzbogacać uran wyłącznie w celu uzyskania paliwa do elektrowni jądrowych.pap, ps