Poprzednim adresem DNS (Domain Name System) Wikileaks zarządzała firma EveryDNS.net. Jednak w piątek o godz. 4 rano czasu polskiego zakończono świadczenie tych darmowych usług. Jak podaje strona EveryDNS.net, było to związane z atakami przeprowadzonymi z wielu komputerów, których ofiarą padła domena Wikileaks.org. "Ataki te zagrażały stabilności infrastruktury EveryDNS.net. Firma umożliwia dostęp do prawie 500 tys. innych stron internetowych" - poinformowała EveryDNS.net na swojej witrynie.
Firma wyjaśnia, że w związku z atakami Wikileaks łamał punkt regulaminu, który zabrania uniemożliwiania "innym użytkownikom korzystaniu z usług". W czwartek nad ranem czasu polskiego EveryDNS.net wysłało e-mail do Wikileaks, w którym poinformowano o zakończeniu w ciągu 24 godzin świadczenia usług.
Tuż przed opublikowaniem 28 listopada części spośród 250 tys. poufnych depesz dyplomacji amerykańskiej na portal Wikileaks przypuszczono atak hakerski, który spowodował, że był on przez kilka godzin niedostępny. Wikileaks przeniósł się wtedy z serwerów szwedzkich na Amazon.com, z których został zdjęty po rozmowie przedstawicieli Kongresu USA z kierownictwem Amazon. Obecnie Wikileaks ponownie korzysta z serwerów szwedzkiej firmy Bahnhof AB, znajdujących się bunkrze z czasów zimnej wojny.
zew, PAP