Były premier Józef Oleksy uważa, że Stefan Niesiołowski zbyt ostro ocenia osoby, które chcą międzynarodowego śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej.
- Przy takim radykalizmie łatwo jest zgubić to, co jest w tym wszystkim ludzkim odczuciem. W tej sprawie wciąż trzeba dużej delikatności. Piętnując niewłaściwe zachowania polityków trzeba pamiętać, że tam również chodzi o ludzi zafrasowanych swoją tragedią - ocenił Oleksy.
Niesiołowski: Sakiewicz i Rydzyk, mają swoją wizję. PiS będzie jej bronił
Były premier sam odniósł się też do wtorkowego "publicznego słuchania" w Parlamencie Europejskim. - Mam kłopot z zakwalifikowaniem tej dzisiejszej akcji. Chcę szanować motywacje, ale traktuje je jako polityczne. Nie potrafię wprost powiedzieć, co taka komisja mogłaby zrobić inaczej w sprawie śledztwa. Obawiam się takich akcji za granicą. Szczególnie wobec osób znacznie mniej zorientowanych w całej sprawie. W ten sposób można u nich wywołać tylko emocje - ocenił polityk SLD.tvn24, ps