- Irytujące jest, kiedy słyszę, że ktoś coś robi, albo niczego nie robi, bo państwo jest skomplikowanym zespołem naczyń połączonych - oceniła. Dodała, że Centralne Biuro Antykorupcyjne jest instytucją potrzebną, pod warunkiem dobrego zarządzania. - Klucz jest w ręku osób zarządzających instytucją, bardzo mało przyczyn nieprawidłowości jest w przepisach prawa - dodała.
- Nie mam poczucia, że w CBA nic się nie robi - powiedział z kolei szef biura Paweł Wojtunik, odnosząc się do zarzutów m.in. byłego szefa biura Mariusza Kaminskiego, że CBA zaprzestało walki z korupcją. Kamiński skierował do prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta pismo, w którym przedstawił listę śledztw prowadzonych przez CBA, w których obecnie "nic się nie dzieje". Zarzucał też Wojtunikowi, że dokonał czystek kadrowych w biurze i obsadził na stanowiskach osoby, które kiedyś były w zainteresowaniu biura.- Wiem o działaniach prowadzonych przez funkcjonariuszy CBA i nie mam poczucia, że nic się nie dzieje - mówił pytany o to Wojtunik. Dodał, że gdy obejmował stanowisko, zastał w CBA pustki na stanowiskach kierowniczych. - Na 30 kilku dyrektorów zmiany dotknęły połowy, ale tylko kilku zostało przeze mnie zwolnionych - zaznaczył, podkreślają, że duża część obecnej kadry kierowniczej, to osoby, które pracowały w CBA za poprzedniego kierownictwa.
zew, PAP