Bartosz Arłukowicz z SLD przewiduje, że wybory parlamentarne zostaną przyspieszone. W mediach pojawiają się informacje, że niektórzy politycy PO starają się przekonać premiera, by zaplanowane na jesień 2011 roku wybory odbyły się już wiosną. Zdaniem posła SLD Donald Tusk przyspieszając termin wyborów chce zmniejszyć szanse ugrupowań Janusza Palikota i Joanny Kluzik-Rostkowskiej. Arłukowicz podkreśla jednocześnie, że osobiście jest zwolennikiem prac Sejmu przez całą kadencję.
- Premier dostrzega zmiany na polskiej scenie politycznej. System się rozszczelnia, pojawiają się nowe trendy. Wydaje się, że Polacy są chyba zmęczeni tym, co do tej pory było. Jestem po bardzo długiej podróży po kraju. Po rozmowach z tysiącami ludzi na setkach spotkań mam wrażenie, że coś się będzie w polskiej polityce zmieniało. Nie wiem czy teraz, czy za miesiąc czy za rok, ale z całą pewnością proces się rozpoczął - mówi o sytuacji na polskiej scenie politycznej Arłukowicz. Poseł SLD przewiduje, że Tusk może przyspieszyć wybory, by nie dopuścić do umocnienia się stowarzyszenia "Polska jest Najważniejsza" oraz Ruchu Poparcia Janusza Palikota.
Arłukowicz jest zdania, że na wcześniejszych wyborach powinno zależeć również PiS-owi, któremu zaczyna zagrażać inicjatywa Kluzik-Rostkowskiej. - Jeśli zdecydują się na otwarcie i modernizacyjny projekt państwa, to może być to zagrożenie dla PiS - uważa, dodając jednak, że na razie PJN ma problem "z odcięciem pępowiny" łączącej polityków stowarzyszenia z Jarosławem Kaczyńskim.
TOK FM, arb
Arłukowicz jest zdania, że na wcześniejszych wyborach powinno zależeć również PiS-owi, któremu zaczyna zagrażać inicjatywa Kluzik-Rostkowskiej. - Jeśli zdecydują się na otwarcie i modernizacyjny projekt państwa, to może być to zagrożenie dla PiS - uważa, dodając jednak, że na razie PJN ma problem "z odcięciem pępowiny" łączącej polityków stowarzyszenia z Jarosławem Kaczyńskim.
TOK FM, arb