Martina Navratilova nie zdobędzie szczytu Kilimandżaro - najwyższej (5895 m n.p.m.) góry Afryki. 54-letnia legenda tenisa z powodów zdrowotnych zmuszona była zawrócić. Przy okazji jej wyprawy zbierano fundusze na cele charytatywne.
Navratilova, która nigdy nie wspinała się tak wysoko, była wyczerpana z powodu oddychania bardzo rozrzedzonym powietrzem. Jak napisała na swoim blogu, stała się "zbyt dużym obciążeniem dla liczącej 27 osób grupy". Słynny tenisistka została przewieziona do centrum medycznego Kilimandżaro, gdzie stwierdzono u niej obrzęk płuc. - Obrzęk jest dość groźny na dużej wysokości, ale gdy zejdzie się już z gór, poprawa następuje szybko - powiedział doktor David Silverstein.
Pozostali uczestnicy kontynuują zmagania z górą, które dodatkowo utrudniają śnieg i mgła. Zgodnie z planem, szczyt powinni zdobyć w sobotę. Wyprawę zorganizowała "Laureus Sport for Good Foundation". Ta instytucja charytatywna skupia się na poprawie warunków życia młodych ludzi w najbiedniejszych rejonach świata. Współpracują z nią m.in. angielski piłkarz David Beckham i były tenisista Niemiec Boris Becker.
zew, PAP
Szukasz prezentu na święta? Zobacz jakie prezentowe hity roku wybrał "Wprost"!