Białoruska Centralna Komisja Wyborcza nie będzie rozpatrywać ostrzeżeń Prokuratury Generalnej wobec pięciu kandydatów opozycji w wyborach prezydenckich zaplanowanych na 19 grudnia - powiedziała szefowa CKW Lidzija Jarmoszyna. - Te ostrzeżenia nie dotyczą ordynacji wyborczej, ale przepisów o trybie prowadzenia masowych zgromadzeń, dlatego nie będziemy ich rozpatrywać - oznajmiła Jarmoszyna.
Prokuratura wystosowała oficjalne ostrzeżenia wobec Uładzimira Niaklajeua, Jarosława Romańczuka, Witala Rymaszeuskiego, Andreja Sannikaua i Mikoły Statkiewicza. Powodem był fakt, że w telewizyjnych wystąpieniach wezwali oni wyborców do przyjścia 19 grudnia w wieczór wyborczy na Plac Październikowy w Mińsku. Zdaniem Jarmoszynej, "w tym wypadku chodzi o wezwania do przeprowadzenia nielegalnych zgromadzeń w centrum Mińska wtedy, kiedy wybory już się zakończą". Opozycyjni kandydaci wzywają na plac, ponieważ uważają, że wybory nie będą uczciwe i apelują do wyborców, by zaprotestowali przeciw fałszerstwom. Zapewniają, że będzie to pokojowe zgromadzenie.
Rymaszeuski i Statkiewicz otrzymali wcześniej ostrzeżenia Prokuratury Generalnej, za to, że również w telewizji wezwali wyborców na wiec 24 listopada na Placu Październikowym. Po tym wiecu otrzymali oficjalne ostrzeżenie z CKW, która powołała się na to, że decyzją władz Mińska na tym placu nie można prowadzić agitacji wyborczej. Drugie ostrzeżenie z CKW grozi wykluczeniem kandydata z wyborów.
PAP, arb