Profesor Snape: No i co uczniowie z Europy Wschodniej? Nasz kurs powoli dobiega końca i z wielką ulgą myślę o dniu, kiedy wasze końskie chrapy znikną mi na zawsze z oczu.
Polityk I (szeptem): Znów jest tak szorstki jak w filmie! Lubię, jak mnie ktoś tak solidnie skotłuje.
Profesor Snape (wskazując szponiastym palcem na szepczącego): Co tam dudrasz do siebie, lebiego?!
Polityk I: Mówiłem, panie profesorze, że te dwa tygodnia nauki magii to więcej niż nauczyłem się przez całe życie.
Profesor Snape: To oczywiste! Nie tylko ze względu na poziom naszej szkoły, lecz także zważywszy na fakt, że przez całe życie nie nauczyłeś się niczego.
Opis: Ponieważ klasa sparaliżowana strachem milczy, profesor musi wyjaśnić.
Profesor Snape: To był żart oparty na ironii. To ważna broń w waszej codziennej pracy, matołki. Widzę, że potrzebna jest jakaś powtórka. Niech więc każdy mi tu zaraz opowie o ulubionym działaniu magicznym, którego u nas się nauczył. No, żwawo!
Polityk II: Mnie bardzo podoba się zaklęcie Małego Misia. Staję się wtedy taki ciepły i poczciwy, rozdaję jabłuszka i po ramieniu poklepię. I od razu magicznie sprawiam, że wszyscy mówią: „O jaki sympatyczny, jaki miły!", albo nawet: „Swój z niego chłop!”.
Polityk III: A ja wolę zaklęcie Dużego Słowa! Kto pierwszy ich użyje, ten zaczyna mieć do nich prawa. Np. mówię: „Prawdziwy patriota" i już inni stają się mniej prawdziwi, mówię: „To czy tamto jest najważniejsze” i już wychodzi, że dla innych jest mniej ważne, albo mówię „moralny” i inni niemoralni się robią! Cudo!
Polityk IV (przekrzykując się): A ja wolę Eleganti, dzięki któremu jestem cały czas na europejskim poziomie!
Polityk V: A ja Zdartą Płytę – cokolwiek wiele razy powtórzę, w końcu staje się prawdą!
Profesor Snape (pogardliwie się uśmiechając): To są wszystko drobne sztuczki! A ja opowiem wam, głowy betonowe, o naprawdę dużym numerze. Gotowi?! Wyobraźcie sobie, że w waszej pracy popełniacie masę błędów, różnych paskudztw i czynów złych! I grozi wam rzecz, której boicie się bardzo – że na kartach historii zapisani zostaniecie jako „Wielkie Fuj". Co robicie, żeby tego uniknąć?
Polityk IV: Poprawiam się! Stawiam kolejne tysiąc szkół i żłobków!
Polityk III: Jedziemy do papieża i na oczach całego świata mówimy, że żałujemy!
Profesor Snape (zniecierpliwiony): Bzdury! To ewentualnie mogą być działania wspomagające, ale jako centralne potrzebne jest zaklęcie Wielka Zasłona! To jedno z trudniejszych zaklęć i znam tylko jedną osobę, która w waszym kraju skutecznie go użyła! A sam czar polega na zasłonięciu jedną Wielką i Trudną Decyzją całej tej reszty, którą chcemy ukryć, rozumiecie?!
Polityk II: No, coś dzwoni, ale nie wiem gdzie…
Profesor Snape (nie zwracając uwagi na wtrącenie): By się udało, potrzebna jest decyzja potwornie niejednoznaczna! To musi być coś rozdzierającego i kontrowersyjnego jak tysiąc koncertów Lady Gagi! Tak, by ludzie, myśląc o was, nie mogli skupić się na niczym innym, tylko właśnie na tej jednej decyzji. I już. Wasza przeszłość znika, a pozostaje tylko kontrowersja, dyskusja i dylemat! A ten zawsze jest przecież lepszy od potępienia, rozumiecie?
Opis: Sądząc z wyrazu twarzy uczniów, wykład profesora Snape’a uznać należy za nieudany. Może profesor dobrał za trudny temat? A może uczniowie tylko udają?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.