Od kilku dni przemarznięte miasto jest na językach całej Polski: jeden z radnych przekazał dziennikarzom nagranie rozmowy, w której senator PO Roman Ludwiczuk, rzucając mięsem, opowiada, w jaki sposób po wyborach dzieli się stołki w mieście.
Ci, którzy wychodzą z lokali wyborczych, nie mają pojęcia, że są obserwowani. W niedzielę po Wałbrzychu krąży incognito egzotyczny tłumek: agenci CBA, tajniacy zwalczający korupcję, dwie ekipy lokalnych telewizji i agencja detektywistyczna z Wrocławia.
Wszyscy dyskretnie szukają dowodów na to, że wybory zostały sprzedane.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.