- Powrót do Sejmu wydaje się atrakcyjny, ale tylko jeżeli SLD będzie mógł współrządzić. Oczywiście najpierw muszę porozmawiać z Napieralskim - były premier Leszek Miller mówi o ewentualnej możliwości kandydowania do Sejmu w 2011 roku. Dodał też, że SLD ma szanse na współrządzenie Polską. Wykluczył też PiS jako możliwego koalicjanta. - PiS to smok nienasycony. Staraliby się nas pożreć - dodaje.
Miller mówi, że perspektywa ponownego zasiadania w sejmowych ławach byłaby dla niego kusząca. Zaznacza jednak, że ciekawiej brzmiałaby ta możliwość, gdyby SLD miało szanse na współrządzenie Polską. - Nie ukrywam, że gdyby była na to szansa, to oczywiście perspektywa ław poselskich jest o wiele bardziej atrakcyjna - dodaje. Miller powiedział jednak, że nie chodzi mu o zdobycie wysokiej ranga posady w kraju. - Wtedy wszyscy parlamentarzyści mają poczucie, że mają wpływ na coś. Jak jest się w opozycji można mówić różne rzeczy, przedstawiać rozmaite programy tylko, że to są słowa i nic więcej - tłumaczy były premier.
Miller wykluczył możliwość wejścia w koalicji z PiS, która teoretycznie mogłaby dać Sojuszowi i partii Kaczyńskiego większość w Sejmie w 2011 roku. - Ja mam nadzieje, że z PiS-em nigdy (nie będzie koalicji - red.), dlatego, że PiS to jest ugrupowanie antysystemowe, które zwalcza III Rzeczpospolitą, a udział SLD w transformacji jest jednym z największych sukcesów, więc z PiS-em nie powinno być nigdy żadnej koalicji - powiedział Miller i dodał: - PiS-u nie można traktować jako normalnego sojusznika, koalicjanta. Zdaje się , że przykład Samoobrony i LPR-u to wyraźnie potwierdza.
Miller wykluczył możliwość wejścia w koalicji z PiS, która teoretycznie mogłaby dać Sojuszowi i partii Kaczyńskiego większość w Sejmie w 2011 roku. - Ja mam nadzieje, że z PiS-em nigdy (nie będzie koalicji - red.), dlatego, że PiS to jest ugrupowanie antysystemowe, które zwalcza III Rzeczpospolitą, a udział SLD w transformacji jest jednym z największych sukcesów, więc z PiS-em nie powinno być nigdy żadnej koalicji - powiedział Miller i dodał: - PiS-u nie można traktować jako normalnego sojusznika, koalicjanta. Zdaje się , że przykład Samoobrony i LPR-u to wyraźnie potwierdza.
RMF FM, ps