– Nie potrzebujemy zacietrzewienia politycznego. Do komisji powinni wejść ci posłowie, którzy nie będą działać z pobudek politycznych – mówi Elżbieta Jakubiak odnosząc się do kwestii składu proponowanej przez PJN komisji sejmowej ds. katastrofy smoleńskiej.
Jakubiak twierdzi, ze katastrofa smoleńska jest wydarzeniem nadzwyczajnym, bez precedensu, dlatego – zdaniem posłanki – konstytucja nakazuje parlamentowi zajęcie się tą sytuacją. – Sejm nie może zwolnić się od tej odpowiedzialności, twierdząc, że działa już zespół posłów. Zespół nie ma odpowiednich instrumentów. Władzę ma komisja – mówi Jakubiak.
Posłanka uważa, że wydarzenia z 10 kwietnia nie były katastrofą PiS, ale tragedią narodową. – O tej sytuacji nie powinna wspominać tylko jedna partia, bo tam zginęła głowa państwa, najważniejsi urzędnicy, najwyżsi wojskowi oraz osoby zasłużone dla Polski – podkreśla parlamentarzystka. Jakubiak chce też, aby z katastrofy wyciągnięto wnioski na przyszłość. – Słyszę, że nadal nie kupiliśmy samolotów, nadal piloci nie przechodzili szkoleń, że stan polskiej armii jest zły. Stąd wniosek, że nadal nie jesteśmy bezpieczni – zauważa posłanka.
Zdaniem Elżbiety Jakubiak posłowie powinni dowiedzieć się, jakie działania podjęto bezpośrednio w pierwszych godzinach po katastrofie. Parlamentarzystka PJN informuje dla porównania, że wie, co działo się w tym czasie w Rosji. – Na te wszystkie pytania nie jesteśmy jednak w stanie odpowiedzieć bez komisji – twierdzi Jakubiak. Wyraża też nadzieję, że posłowie PO z premierem Donaldem Tuskiem na czele przychylą się do propozycji powołania komisji.
kw, "Rzeczpospolita"
Posłanka uważa, że wydarzenia z 10 kwietnia nie były katastrofą PiS, ale tragedią narodową. – O tej sytuacji nie powinna wspominać tylko jedna partia, bo tam zginęła głowa państwa, najważniejsi urzędnicy, najwyżsi wojskowi oraz osoby zasłużone dla Polski – podkreśla parlamentarzystka. Jakubiak chce też, aby z katastrofy wyciągnięto wnioski na przyszłość. – Słyszę, że nadal nie kupiliśmy samolotów, nadal piloci nie przechodzili szkoleń, że stan polskiej armii jest zły. Stąd wniosek, że nadal nie jesteśmy bezpieczni – zauważa posłanka.
Zdaniem Elżbiety Jakubiak posłowie powinni dowiedzieć się, jakie działania podjęto bezpośrednio w pierwszych godzinach po katastrofie. Parlamentarzystka PJN informuje dla porównania, że wie, co działo się w tym czasie w Rosji. – Na te wszystkie pytania nie jesteśmy jednak w stanie odpowiedzieć bez komisji – twierdzi Jakubiak. Wyraża też nadzieję, że posłowie PO z premierem Donaldem Tuskiem na czele przychylą się do propozycji powołania komisji.
kw, "Rzeczpospolita"