Stowarzyszenia niemieckich dziennikarzy i niemieckie media wezwały w czwartek do zaniechania nagonki na kontrowersyjny portal WikiLeaks, który zasłynął z ujawnienia tysięcy amerykańskich dokumentów dyplomatycznych.
We wspólnym komunikacie sygnatariusze protestu napisali, że można nie popierać inicjatywy założyciela portalu, Juliana Assange'a, ale potępili stosowanie "wszelkiego typu państwowej bądź prywatnej cenzury". "Media elektroniczne zasługują na taką samą ochronę prawną, jak media tradycyjne" - czytamy w komunikacie.
Próby blokowania niewygodnej informacji "środkami ekonomicznymi" - podkreślają sygnatariusze protestu - naruszają podstawowe zasady demokracji. Dziennikarze dzienników "Tageszeitung", "Frankfurter Rundschau", "Tagesspiegel", "Berliner Zeitung" i tygodnika "Der Freitag", członkowie Niemieckiego Stowarzyszenia Dziennikarzy (DFJV) i niemieckiej sekcji Reporterów bez granic wezwali "wszystkie państwa i przedsiębiorstwa", aby przeciwstawiły się "kampanii prowadzonej przeciwko prawom obywatelskim".
zew, PAP