- Jesteś gigantem w historii telewizji - powiedział Kingowi podczas łączenia "na żywo" obecny prezydent Barack Obama. Bill Clinton, były amerykański prezydent, stwierdził natomiast, że zarówno on, jak i King, zawsze dobrze wykonywali swą pracę. - Nie wiem, czy to pozwoliło nam zachować młodość, ale przynajmniej oddaliło nas od grobu - dodał Clinton.
Kingowi podziękował także Arnold Schwarzenegger, sprawujący jeszcze urząd gubernatora Kalifornii. Przypomniał, że program "Larry King Live" był emitowany ze studia w Los Angeles i ogłosił dzień ostatniej jego emisji oficjalnym dniem Larry'ego Kinga w stanie Kalifornia.
Na zakończenie programu, który jak zwykle trwał godzinę, 77-letni King pozostał sam w studiu i podziękował swym widzom oraz współpracownikom. Po wygaszeniu świateł w ciemnościach błyszczał już tylko jego słynny mikrofon.
PAP, arb