Rzecznik prokuratury potwierdził informacje o zatrzymaniu byłego szefa MSW, ale podkreślił, że prokuratura nie będzie tego komentować do poniedziałku.
Łucenko oskarżany jest o nadużycia podczas sprawowania urzędu ministra spraw wewnętrznych. Chodzi o to, że będąc szefem MSW przyznał swemu kierowcy dodatek emerytalny w wysokości 40 tys. hrywien (ok. 15 tys. złotych); byłemu ministrowie grozi do ośmiu lat więzienia. W związku z prowadzonym przez prokuraturę śledztwem Łucenkę obowiązywał zakaz opuszczania miejsca zamieszkania.
We wtorek były szef MSW oświadczył, że Prokuratura Generalna Ukrainy odsuwa go od udziału w polityce, prowadząc przeciwko niemu sprawę karną. Zgodnie z ukraińską ordynacją wyborczą osoba karana nie ma prawa startować np. w wyborach parlamentarnych.
Była premier Tymoszenko była w tym miesiącu już trzykrotnie przesłuchiwana przez Prokuraturę Generalną Ukrainy, która zarzuca jej niecelowe wykorzystanie około 300 mln dolarów ze środków budżetowych.
W wyborach prezydenckich z początku roku Tymoszenko była rywalką obecnego szefa państwa ukraińskiego, Wiktora Janukowycza.pap, em