Nazarbajew ogłosił we wrześniu, że zamierza kandydować po raz kolejny w wyborach prezydenckich w 2012 roku. W ubiegłym tygodniu Forum Obywateli we wschodnim Kazachstanie wystąpiło z tzw. inicjatywą obywatelską, aby prezydent rządził kolejną dekadę bez konieczności organizowania wyborów prezydenckich.
Centralna Komisja Wyborcza w poniedziałek oficjalnie zgodziła się na referendum i pozwoliła grupom inicjatywnym w całym kraju na zbieranie podpisów na rzecz referendum. - Należy zebrać nie mniej niż 200 tysięcy podpisów w całym kraju, a w tym w Ałma-Acie i Astanie po 12,5 tys. podpisów. Gdy zostanie zebrana wystarczająca liczba podpisów, prezydent zdecyduje o przeprowadzeniu referendum - powiedział rzeczniczka CKW. W niedzielę wieczorem kazachska telewizja państwowa szeroko poinformowała o referendum; w programie występowali przedstawiciele mniejszości etnicznych, opowiadając się za przedłużeniem rządów obecnego prezydenta.
Nazarbajew w latach 80. stał na czele władz republiki należącej do ZSRR. W 1990 roku na prezydenta wybrał go parlament, a w 1999 i 2005 roku przy braku poważnych kontrkandydatów został wybrany na najwyższy urząd w już niepodległym państwie w wyborach powszechnych. W czerwcu obecnego roku Nazarbajew został ogłoszony Liderem Narodu, co dało mu prawo kształtowania polityki po przejściu na emeryturę oraz dożywotni immunitet.
Według miejscowej opozycji powoływanie się na inicjatywę obywatelską jest wypróbowaną metodą przedłużenia rządów Nazarbajewa bez przeprowadzania uczciwych wyborów prezydenckich. - Czas nie mógłby być lepiej wybrany. To jasne, że referendum odbędzie się. Ludzie będą mieli teraz 15 wolnych dni z powodu Nowego Roku i prawosławnych Świąt i nie będą protestować. Jednak opozycja zorganizuje demonstracje - zapowiedział Siergiej Duwanow, opozycyjny dziennikarz i działacz praw człowieka. Według opozycji i zwolenników Nazarbajewa referendum odbędzie się nie wcześniej niż w marcu 2011 roku.
Kazachstan w tym roku przewodniczy Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE). Organizacje praw człowieka zarzucają władzom Kazachstanu m.in. dławienie niezależnej prasy i nękanie opozycji.
zew, PAP