- Tego ugrupowania w ogóle nie brałbym pod uwagę - tak o szansach PJN w wyborach parlamentarnych 2011 roku mówi poseł PiS Jarosław Zieliński.
Mimo tej radykalnej opinii, Zieliński uważa, że "to nie jest lekceważenie". - Miałem raczej na myśli to, że nie mamy co do obydwu ugrupowań (PO i PJN - red.) zbyt optymistycznych przewidywań - tłumaczy.
Poseł PiS twierdzi, że "niewielka grupa, która stworzyła PJN, to osoby, które próbują dla własnego celu politycznego czymś się na siłę odróżnić od Prawa i Sprawiedliwości". - W istocie niczego ponad to, co oferuje ugrupowanie, z którego politycznie wyrośli, nie są w stanie zaproponować - powiedział i dodał: - Jeżeli taką propozycją mają być akty współpracy z Platformą Obywatelską, tak jak przy ostatnim głosowaniu ws. dotacji dla partii politycznych, to to naprawdę niewiele.
"Polska The Times", ps