We wtorek rząd Gbagbo zapowiedział, że zerwie stosunki dyplomatyczne z państwami, które uznały ambasadorów nominowanych przez jego rywala. Oprócz UE, Ouattarę za zwycięzcę wyborów uznała ONZ, Unia Afrykańska i społeczność międzynarodowa (w tym USA).
W rezultacie wyborów prezydenckich z 28 listopada WKS, będące jednym z największych producentów ziarna kakaowego na świecie, znalazło się na krawędzi wojny domowej. Dotychczas bowiem nie jest jasne, kto został zwycięzcą wyborów. Według niezależnej komisji wyborczej wygrał Ouattara. Po ogłoszeniu tych wyników Rada Konstytucyjna anulowała ponad pół miliona głosów oddanych na północy kraju, dzięki czemu za głowę państwa uznano Gbagbo, który rządzi krajem od 2000 r.
Od ogłoszenia wyników w stolicy kraju Jamusukro i okolicach trwają krwawe starcia między zwolennikami obu polityków, a kraj znalazł się w sytuacji faktycznej dwuwładzy. Zwolennicy Gbagbo dopuszczają się licznych aktów przemocy, w tym zabójstw, gwałtów i podpaleń. Dotychczas zdaniem ONZ zginęły co najmniej 173 osoby.
zew, PAP