Przedstawiciel wnioskodawców Karol Karski z PiS wyjaśniał, że nowelizacja konstytucji w związku m.in. z naszym członkostwem w UE jest bardzo ważna. - Polska jest członkiem UE od 2004 roku, a obecna konstytucja pochodzi, jak wiemy, z roku 1997. Wiele rzeczy się w tym czasie zmieniło. Naszym celem jest to, by członkostwo w UE było skuteczne, efektywne, korzystne dla Polski i Polaków, innych państw członkowskich i UE - powiedział. Poseł podkreślił, że "im większy ciężar gatunkowy przekazanych kompetencji prawodawczych, wykonawczych, sądowniczych i kontrolnych, tym ściślejszy musi być udział demokratycznych instytucji państwa w kształtowaniu woli RP w sprawach dotyczących zarówno przekazywania, jak wykonywania przekazanych kompetencji". - Dlatego sprawom tym powinien być poświęcony specjalny rozdział konstytucji, a nie tylko jeden artykuł, obecnie art. 90, który dotyczy jedynie trybu samego przekazania kompetencji - podkreślił Karski.
Szef sejmowej komisji ds. zmian w konstytucji Jarosław Gowin z PO, podobnie jak przedstawiciele innych partii wskazał, że obecnie istnieje luka w konstytucji, która dotyczy obecności Polski w organizacjach międzynarodowych. Podkreślił, że dostrzega wady i zalety propozycji PiS. - Do zalet należy szersze niż w wypadku projektu prezydenckiego potraktowanie zagadnienia przekazania niektórych kompetencji władzy państwowej organizacji międzynarodowej. Do wad zaliczam brak regulacji w zakresie zmian statusu NBP po dołączeniu przez Polskę do unii walutowej. Do wad zaliczam też stworzenie zbyt szerokiej możliwości odwoływania się do instytucji referendum - ocenił Gowin. Eugeniusz Kłopotek z PSL podkreślił, że wierzy w kompromis w sprawie zmian w konstytucji. Jarosław Matwiejuk z SLD zaznaczył, że podoba się mu w projekcie PiS wzmocnienie roli Sejmu i Senatu oraz zapisy dotyczące referendum. - To jest krok we właściwym kierunku - ocenił.
PAP, arb