Janusz Palikot stwierdził, że premier Donald Tusk nie zasługiwał na jego poparcie i zadeklarował, że przeprasza za to, iż popierał lidera PO. Były poseł Platformy dodał, że przeprosi również za popieranie Bronisława Komorowskiego jeśli ten "przyłoży rękę do zamachu na polskie emerytury".
Były polityk PO ubolewał nad tym, że Donald Tusk "likwidując OFE skreślił się jako człowiek, którego można popierać". - Nigdy wie wiedziałem, że dojdę do takiego momentu, że powiem, iż oszukał nas wszystkich - przyznał Palikot. I zaapelował do prezydenta by zawetował przygotowane przez rząd przepisy reformujące system emerytalny.
Polityk, który dziś już oficjalnie przestał być posłem podkreślił, że nie będzie mu brakowało parlamentu. Zdaniem Palikota "polityka jest obrzydliwa, a poseł jest jak kukiełka". - Musi zapamiętać czerwony i zielony przycisk do głosowań, a jak nie to płaci tysiąc zł. Ustawy nie są pisane w parlamencie, tylko przynosi je tam rząd. Co to za władza ustawodawcza? - pytał retorycznie.
TVN24, arb