Bronisław Komorowski mimo zapowiedzi nie przygotuje ustawy, która umożliwi łączenie pracy z emeryturą bez zwolnienia się. Poprawka, mająca trafić do Sejmu, będzie czysto kosmetyczna - wynika z informacji uzyskanej przez "Dziennik Gazetę Prawną".
W grudniu 2010 roku, prezydent podpisując ustawę o finansach publicznych, która od każdej osoby ubiegającej się o ZUS-owską emeryturę wymaga, żeby wcześniej zwolniła się z pracy, tłumaczył, iż zrobił to w trosce o finanse państwa. Komorowski obiecał przedstawić własny projekt nowelizacji, eliminujący ten przepis.
Poprawka jest już gotowa, ale nie zmieni obecnego stanu rzeczy. Przechodzący na emeryturę dalej będą musieli zwalniać się z pracy - ujawnia "DGP" Irena Woycicka, podsekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta RP. Prezydent nie chce też dać możliwości kontynuowania pobierania świadczeń osobom, które po 7 stycznia 2007 r. zyskały do nich prawo, mimo że nie zrezygnowały z etatu. Jest ich około 60 tys. Do końca września muszą odejść z firmy, jeżeli chcą dalej otrzymywać emeryturę.
Zamiast obiecanych zmian, prezydent proponuje emerytom i pracownikom rozpoczęcie debaty publicznej o zasadach łączenia pracy ze świadczeniami - pisze "Dziennik Gazeta Prawna" w środowej publikacji.pap