We krwi Dowódcy Sił Powietrznych gen. Andrzeja Błasika stwierdzono obecność alkoholu - ujawniła w środę w Moskwie szefowa MAK Tatiana Anodina, prezentując ostateczny raport MAK. Błasik był w kokpicie samolotu, co według MAK stanowiło pośrednią presję na załogę. - Miał 0,6 promila alkoholu we krwi - dodała.
Wśród bezpośrednich przyczyn katastrofy MAK wymienił w raporcie: nieodejście przez załogę od lądowania w Smoleńsku mimo złych warunków, nieuwzględnienie komunikatów TAWS (który ostrzega, gdy maszyna zejdzie poniżej minimalnych wysokości) i zejście poniżej minimów, podejście do lądowania mimo braku zgody z wieży kontrolnej, a także pośrednia presja na załogę.
Według Anodiny można mówić o takiej presji, bo wynika to m.in. z obecności w kokpicie gen. Błasika i szefa protokołu dyplomatycznego MSZ Mariusza Kazany, który informował załogę o decyzjach prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
pap, ps