Ri przyjechał do Korei Płd. w sierpniu 2010 roku udając uciekiniera - jego prawdziwa tożsamość została ujawniona podczas przesłuchań. Hwang, były sekretarz rządzącej w KRLD komunistycznej Partii Pracy i bliski współpracownik północnokoreańskiego przywódcy Kim Dzong Ila, uciekł z kraju w 1997 roku podczas wizyty w Pekinie, stając się najwyższym rangą funkcjonariuszem partyjnym, który kiedykolwiek opuścił Koreę Północną. Władze w Phenianie określają go jako największego "zdrajcę" Korei Północnej.
Od początku pobytu w Korei Płd. Hwang znajdował się pod ścisłą ochroną tamtejszych służb specjalnych. Były sekretarz opublikował wiele artykułów piętnujących system panujący w Korei Północnej, jeździł też z odczytami. Później jednak zarzucił władzom w Seulu, że ograniczają jego udział w publicznych debatach, kontakty z mediami, a nawet utrudniają włączanie się do politycznych kampanii, nawołujących do obalenia kierownictwa KRLD.
W lipcu 2010 roku na kary 10 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa Hwanga skazano w Seulu dwóch północnokoreańskich szpiegów, którzy przybyli do Korei Płd. w styczniu 2010 roku pozorując ucieczkę z kraju przez silnie strzeżoną granicę. Zatrzymano ich za posiadanie fałszywych dokumentów. Również 34-letnia Won Dzong Hwa - nazywana w Seulu "koreańską Matą Hari" - w 2008 roku została skazana na pięć lat więzienia m.in. za planowanie zabójstwa Hwanga.
PAP, arb