Kłopotek podkreślił jednocześnie, że szef MON ułatwiłby wszystkim sytuację - przede wszystkim premierowi Donaldowi Tuskowi - gdyby sam złożył honorowo dymisję. - Byłoby to dobrze odebrane również przez Polaków - dodał. Kłopotek zaznaczył, że jeżeli Klich sam nie złoży dymisji, a w Sejmie dojdzie do głosowania nad wotum nieufności dla niego, "PSL będzie miało problem". - Podobnie jak w przypadku wotum nieufności wobec ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka, PSL będzie miało bardzo poważny orzech do zgryzienia. Znowu odbędzie się dyskusja wewnątrzklubowa, głosy będą na pewno różne - powiedział polityk.
Przyznał jednak, że gdyby klub koalicyjny zaczął popierać wnioski opozycji o odwołanie ministrów, to "trzeba sobie szczerze powiedzieć - nie ma koalicji". - Rodzi się też pytanie, czy na progu tak trudnego roku budżetowego, roku wyborczego, warto Polakom serwować dodatkowe napięcie w postaci zawieruchy politycznej i być może - z tego powodu, że się rozjechała koalicja - przyspieszonych wyborów - powiedział Kłopotek. Według niego byłoby to nieodpowiedzialnością.
Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość w przyszłym tygodniu złoży wniosek o wotum nieufności dla ministra obrony narodowej Bogdana Klicha - poinformował w oświadczeniu prezes PiS Jarosław Kaczyński. - Powody wniosku są oczywiste. Podstawową przesłanką do odwołania Bogdana Klicha są bezprecedensowe katastrofy lotnicze za czasów pełnienia przez niego funkcji ministra - podkreślił lider PiS.
zew, PAP