"Jedynka" na liście wyborczej nie dla Arłukowicza?

"Jedynka" na liście wyborczej nie dla Arłukowicza?

Dodano:   /  Zmieniono: 
Bartosz Arłukowicz (fot. FORUM) 
Grzegorz Napieralski może pozbawić Bartosza Arłukowicza "jedynki" na liście w wyborach do parlamentu - zapowiada "Polska The Times". - Bartek nie będzie z tego zadowolony. W ten sposób Grzegorz uderzy w jego ego. I jeśli nie będzie chciał przyjąć dalekiego miejsca na liście do Sejmu, to zostanie mu zaproponowany Senat - twierdzi czołowy polityk Sojuszu.
Napieralski ma ukarać Arłukowicza za to, że poseł nie dotrzymał umowy jaką zawarł z liderem Sojuszu. Napieralski rekomendował posła do komisji badającej aferę hazardową ponieważ Arłukowicz obiecał, że w wyborach samorządowych wystartuje jako kandydat SLD na prezydenta Szczecina. Potem jednak poseł zmienił zdanie. - Arłukowiczowi podobało się warszawskie życie i złamał dane słowo - przypomina jeden z polityków SLD. - On gra na siebie. Nie potrafi grać zespołowo - twierdzi kolejny polityk Sojuszu.

Kłopoty Arłukowicza w SLD chcą wykorzystać politycy SdPl, którzy liczą na to, że znany poseł zastąpi Wojciecha Filemonowicza na stanowisku szefa partii. Sam zainteresowany zaprzecza jednak tym spekulacjom. - Nie rozmawiałem z Markiem Borowskim na temat przejścia do SdPl - ucina temat. Politycy SLD są przekonani, że nawet gdyby taka propozycja rzeczywiście się pojawiła Arłukowicz raczej z niej nie skorzysta i zgodzi się na start w wyborach do Sejmu na warunkach jakie zaproponuje mu Napieralski. - To duże nazwisko i poradzi sobie nawet z ostatniego miejsca. Musi poczekać na swoją kolej - twierdzi jeden z polityków SLD.

"Polska The Times", arb