Nieruchomości w Paryżu, konie wyścigowe - media ujawniają majątek byłego prezydenta Tunezji

Nieruchomości w Paryżu, konie wyścigowe - media ujawniają majątek byłego prezydenta Tunezji

Dodano:   /  Zmieniono: 
Obalony prezydent Tunezji Zin el-Abidin Ben Ali ma we Francji 19 koni wyścigowych - podało radio Europe 1. Według francuskich mediów, jest on także właścicielem nieruchomości m.in. w Paryżu i na Lazurowym Wybrzeżu.
Francuska rozgłośnia poinformowała, że do Ben Alego należy 19 rumaków, które startowały w gonitwach na najbardziej znanych francuskich hipodromach: Longchamp, Deauville czy Vincennes. Niektóre konie są warte nawet 150 tys. euro. Formalnie właścicielem zwierząt jest zamieszkały we Francji zięć tunezyjskiego przywódcy, 52-letni Slim Sziboub. Znajduje się on na tunezyjskiej "czarnej liście" 50 osób z otoczenia byłego prezydenta, poszukiwanych w związku z oskarżeniami o przywłaszczenia sobie majątku państwowego. Według Europe 1, Sziboub ukrywa się w Tunezji.

Rozgłośnia podała, że kilka dni temu właściciel zaczął już wyprzedaż koni wyścigowych, choć po gwałtownej zmianie władzy w Tunezji w wyniku masowych protestów, Francja ogłosiła oficjalnie, że "będzie nadzorować podejrzany przepływ pieniędzy" należących do klanu Ben Alego. Według wcześniejszych informacji francuskich mediów, były tunezyjski prezydent i jego rodzina ulokowali we Francji spory majątek, w tym - jak się przypuszcza - w luksusowych nieruchomościach w Paryżu i Cannes czy w alpejskiej stacji narciarskiej Courchevel.

Trzy organizacje pozarządowe, w tym Transparency International, złożyły w Paryżu pozew sądowy przeciw Ben Alemu i jego klanowi, dotyczący korupcji i sprzeniewierzenia publicznego majątku. Przedstawiciele skarżących domagają się, by zgromadzony we Francji w nielegalny sposób majątek dyktatora został zwrócony Tunezyjczykom.

Francuski rząd poinformował o podjęciu działań mających na celu zablokowanie "podejrzanych operacji finansowych", dotyczących aktywów obalonego prezydenta Tunezji we Francji. Rzecznik francuskiego rządu Francois Baroin powiedział, że Tracfin - rządowa agencja do walki z praniem pieniędzy - będzie mógł blokować takie operacje i w miarę potrzeby informować o nich władze. Według Baroin, członkowie rodziny Ben Alego są we Francji niepożądani.

PAP, arb