Za mało sędziów i asesorów, niewystarczające wyposażenie w sprzęt techniczno-biurowy - to główne nieprawidłowości, które wytknęła sądom w swoim raporcie NIK.
Z ustaleń kontroli wynika, że w sądach z roku na rok było coraz mniej pracowników. W raporcie NIK podaje, że w 1999 r. w sądach apelacyjnych brakowało 290 etatów (44 proc. ogólnego stanu zatrudnienia), w sądach rejonowych i okręgowych - ponad 3,8 tys. (tj. 32,6 proc. ogółu).
Izba pozytywnie natomiast oceniła działania Ministerstwa Sprawiedliwości podejmowane w celu zahamowania wzrostu liczby spraw zaległych. Wiceprezes NIK Piotr Kownacki przypomniał, że resort zajął się tymi sprawami w 2000 r. Według niego, teraz na rozpatrywanie spraw czeka się krócej, co nie znaczy, że jest już dobrze. Wiceprezes podkreślił, że od tej reguły jest wyjątek - Warszawa, gdzie na rozpatrzenie spraw przed sądem nadal czeka się bardzo długo.
Kontrolę przeprowadzono na przełomie 2000 i 2001 r. w 9 sądach apelacyjnych, 9 okręgowych i 14 sądach rejonowych. Badaniami objęto tylko działalność administracyjną sądów w okresie od 1 stycznia 1996 r. do 30 czerwca 2000 r.
nat, pap
Izba pozytywnie natomiast oceniła działania Ministerstwa Sprawiedliwości podejmowane w celu zahamowania wzrostu liczby spraw zaległych. Wiceprezes NIK Piotr Kownacki przypomniał, że resort zajął się tymi sprawami w 2000 r. Według niego, teraz na rozpatrywanie spraw czeka się krócej, co nie znaczy, że jest już dobrze. Wiceprezes podkreślił, że od tej reguły jest wyjątek - Warszawa, gdzie na rozpatrzenie spraw przed sądem nadal czeka się bardzo długo.
Kontrolę przeprowadzono na przełomie 2000 i 2001 r. w 9 sądach apelacyjnych, 9 okręgowych i 14 sądach rejonowych. Badaniami objęto tylko działalność administracyjną sądów w okresie od 1 stycznia 1996 r. do 30 czerwca 2000 r.
nat, pap